– Nigdy nie miałam problemów z pieniędzmi. To raczej one miały problem ze mną – śmieje się Agnieszka. – Lubię wydawać, za to nie lubię liczyć. Nigdy nie wiem, ile mam pieniędzy na koncie, nie pamiętam stanu zadłużenia...
CZYTAJ WIĘCEJ– Skąd się wzięła ta faktura? Zamarłam, kiedy zobaczyłam ją na dnie teczki – opowiada Dagmara. – Zawsze skrupulatnie pilnuję wszystkich zobowiązań i płatności w kawiarni. Może jeszcze nie ma z tego kokosów, ale interes zarabia na siebie,...
CZYTAJ WIĘCEJNigdy nie myślałem, że będę musiał skorzystać z pożyczki online – przyznaje Paweł – Okazało się, że był to jedyny sposób, by zrobić niespodziankę mojej żonie na rocznicę ślubu. Pewnego dnia znalazłem w Internecie okazyjną ofertę na pakiet...
CZYTAJ WIĘCEJ– Zarabiam, potrafię się utrzymać. Są miesiące lepsze i gorsze – zwierza się Tomek – ale zawsze jakoś wychodzę na swoje. Na stałe pracuję w jednej firmie jako grafik, ale od czasu do czasu uda się złapać jakieś...
CZYTAJ WIĘCEJAgnieszka, prowadząc auto, zastanawiała się, czy Paweł opowiedział Dagmarze o ich wczorajszej rozmowie. Czy wszyscy już wiedzą, że miała romans z ich przełożonym. Co pomyślała Daga, kiedy dowiedziała się, że w ostatniej chwili wytypował do zwolnienia właśnie Pawła,...
CZYTAJ WIĘCEJ– Opowiadaj, Tomek. Coś czuję, że dzisiaj jest twój dzień. Dagmara nie musiała go specjalnie zachęcać. – Czytałem taką książkę, „4-godzinny tydzień pracy”. Agnieszka parsknęła śmiechem. – Może 4-dniowy, coś ci się pomyliło. – Właśnie nie, 4-godzinny. Tim...
CZYTAJ WIĘCEJAgnieszka tupała energicznie w wycieraczkę przed drzwiami kawiarni, żeby otrzepać z butów pierwszy w tym roku śnieg. „Niedługo święta” – pomyślała. „Trzeba zająć się kupowaniem prezentów, żeby nie myśleć o tym, że kolejny rok jestem sama”. Weszła do...
CZYTAJ WIĘCEJDagmara nabijała łyżkę ekspresu do kawy, błyskając paznokciami w kolorze oberżyny. – Gdzie chodzisz na manicure? – Agnieszka pytała niby o miejsce, ale przede wszystkim zastanawiała się, jak Daga znajduje na to czas, mając pod opieką dziecko i...
CZYTAJ WIĘCEJ– Wiecie o tym, że kawa w przeliczeniu na kilogramy jest droższa niż samochody? – Tomek szukał sobie wygodnej pozycji na stołku barowym i jednocześnie tłumił ziewanie. Agnieszka przewróciła oczami. – Czy ty naprawdę musisz tak wszystko przeliczać?...
CZYTAJ WIĘCEJ