– Nigdy nie miałam problemów z pieniędzmi. To raczej one miały problem ze mną – śmieje się Agnieszka. – Lubię wydawać, za to nie lubię liczyć. Nigdy nie wiem, ile mam pieniędzy na koncie, nie pamiętam stanu zadłużenia swojej karty kredytowej. Dlatego kiedy próbowałam zapłacić nią za taką śliczną, granatową torebkę… byłam w szoku, gdy pojawił się komunikat o braku środków.

– Skąd się wzięła ta faktura? Zamarłam, kiedy zobaczyłam ją na dnie teczki – opowiada Dagmara. – Zawsze skrupulatnie pilnuję wszystkich zobowiązań i płatności w kawiarni. Może jeszcze nie ma z tego kokosów, ale interes zarabia na siebie, a i mnie z Pawłem i Nastką żyje się całkiem dobrze. Byłam pewna, że w tym miesiącu zapłaciłam za wszystko, więc wpłaciłam już zaliczkę na obóz taneczny Anastazji.

Nigdy nie myślałem, że będę musiał skorzystać z pożyczki online – przyznaje Paweł – Okazało się, że był to jedyny sposób, by zrobić niespodziankę mojej żonie na rocznicę ślubu. Pewnego dnia znalazłem w Internecie okazyjną ofertę na pakiet zabiegów relaksujących w SPA i pomyślałem, że to świetny pomysł!

– Zarabiam, potrafię się utrzymać. Są miesiące lepsze i gorsze – zwierza się Tomek – ale zawsze jakoś wychodzę na swoje. Na stałe pracuję w jednej firmie jako grafik, ale od czasu do czasu uda się złapać jakieś dodatkowe zlecenie. Niestety w ostatnim czasie było ich znacznie mniej. Nie ukrywam, że mam już pewne zobowiązania finansowe, w tym kredyt.